Jakub Żółtaszek

   Cześć! Rzuciłem palenie, ale w głębi duszy zawsze będę vaperem. Skończyłem AST Kraków. Regularnie odwiedzam moją babcię, nie tylko w celach zarobkowych. Ostatnio stwierdziłem, że pora na bycie ignorantem się skończyła. Swoją wiedzę zacząłem rozszerzać o nurtujące mnie zagadnienia. Pierwszym z nich jest miłość. Obawiam się, że mogę spędzić tu sporo czasu, ale jak już się dowiem o co w tym chodzi, to przyjdę i dam znać jakiej nowej dziedziny zgłębianie rozpocząłem. 
   Z jakiegoś powodu siłownia stała się dla mnie czymś naprawdę ważnym, może dlatego, że w tym chaotycznym zawodzie, daje mi jakąś namiastkę kontroli nad samym sobą. W każdym razie, udało mi się w końcu załatwić multisporta od kumpeli z normalną pracą, więc śmiało mnie bierzcie na castingi i zdjęcia gdzie się wam żywnie podoba. TRENING ZROBIĘ SE WSZĘDZIE BUAHAHAHA. 
   Nie lubię książek o samorozwoju, jogi, fanatyków kawy, ludzi mówiących, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia i tych, którym przeszkadza, że jem se kanapkę z tuńczykiem albo pastą jajeczną, zamawiania pizzy przez telefon, golenia pach, rozstań, samotności, wewnętrznego skonfliktowania moralno-osobowościowego i buraczków. 
   Kocham klocki LEGO, gry komputerowe, siłownię, chrząszcze, żuki, ćmy, łosie, jelenie, sarny, dziki, czystą pościel, chodzenie w kapciach po domu, niszowe perfumy, jak świeci słońce (od niedawna, kiedyś chciałem być cool i mówiłem, że lubię jak jest ciemno i pada deszcz), gotowe żarcie do mikrofalówki, kiedy życie daje mi to czego akurat potrzebuję, ludzi (na razie kilku wybranych, staram się jednak rozszerzać tę pulę). 
   Chciałbym zagrać główną rolę w filmie pełnometrażowym. To byłoby naprawdę fajne.